konsternację i niedowierzanie, po jakimś czasie bowiem Iza zwraca się do Krzysztofa:<br><br>- Krzysiu, czekasz na naszą inicjatywę, czy się zastanawiasz?<br><br>Następuje cisza, która trwa 40 minut. Ogólnie panuje niezbyt duża tolerancja na ciszę - Irena skubie palce, Maciek głośno przełyka ślinę, Regina kręci się, wzdycha, poprawia buty, patrzy na zegarek, Iza chowa twarz w "daszku " z rąk.<br><br>Najmniejszy pretekst - chrząknięcie Reginy - powoduje, że Maciek przerywa tę ciszę i w konsekwencji grupa zaczyna omawiać, jak na kogo ta cisza podziałała.<br><br>Jasia:<br><br>- Dzięki ciszy opadło moje napięcie.<br><br>Maciek:<br><br>- Czuję niepokój.<br><br>Regina:<br><br>- Zastanawiam się, co tu robię; myślę o domu.<br><br>Iza:<br><br>Trenuję ciszę, ale przecież