Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
pokrzywionymi niby sucha gałąź palcami otarł łzy.
- Wróciliśmy na własne zagony wydarte przez patrycjuszy! - krzyknął chudy, żylasty chłop. - Czy znowu mamy zostać "wolnymi z pól"?
- Odkąd tu jesteś, panie - zawołała przysadzista, śniada kobieta - moje dzieci nie zaznały głodu, handlarze nie odważyli się brać wyższych cen, niżeś przepisał, nie odważyli się chować towaru i oszukiwać na wadze! Odejdziesz, panie, przyjdą Rzymianie i znów wrócą stare krzywdy.
- Nie odchodź, panie - powtórzyły jękliwie inne.
Malutka, może pięcioletnia dziewczynka, która stała za przysadzistą kobietą trzymając się jej ręki, wysunęła się nagle, wbiegła na stopnie, objęła rączkami kolano Spartaka i przytuliła doń twarzyczkę.
Spartakus pochylił się
pokrzywionymi niby sucha gałąź palcami otarł łzy.<br>- Wróciliśmy na własne zagony wydarte przez patrycjuszy! - krzyknął chudy, żylasty chłop. - Czy znowu mamy zostać "wolnymi z pól"?<br>- Odkąd tu jesteś, panie - zawołała przysadzista, śniada kobieta - moje dzieci nie zaznały głodu, handlarze nie odważyli się brać wyższych cen, niżeś przepisał, nie odważyli się chować towaru i oszukiwać na wadze! Odejdziesz, panie, przyjdą Rzymianie i znów wrócą stare krzywdy.<br>- Nie odchodź, panie - powtórzyły jękliwie inne.<br>Malutka, może pięcioletnia dziewczynka, która stała za przysadzistą kobietą trzymając się jej ręki, wysunęła się nagle, wbiegła na stopnie, objęła rączkami kolano Spartaka i przytuliła doń twarzyczkę.<br>Spartakus pochylił się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego