Dziewczynka. Miała mysie kucyki i głowę pełną marzeń. Jednym z najważniejszych dni w jej życiu był ten, w którym odkryła, że już potrafi czytać. Zarywała noce, aby przy latarce śledzić złoczyńców razem z Sherlockiem Holmesem albo trzymać kciuki za kolejne pokolenia rodziny Borejków. Kiedy zamieniła dziecięce podkolanówki na minispódniczkę, zaczęła chować pod materacem książki Eriki Jong (o podręczniku Wisłockiej nawet nie wspominając). Bohaterki ulubionych książek wychowywały ją niezależnie od rodziców, bo przecież nie przyszło jej do głowy, żeby się przeciwko nim buntować.<br>Poznajesz tę Dziewczynkę? To przecież ty! To w twoim życiu książki spełniały najpierw rolę niańki, potem duchowego przywódcy, w