spermę z malutkiego członka. Dziewczyna okrywa się kocem. Poprawia cudne, ciemne włosy. To, co robili, jest <page nr=145> nieważne, jakby bzykali ją od niechcenia, rutynowo. Podchodzą do śpiącego Julo i sikają mu na głowę.<br>- Zostawcie go! - wrzeszczy dziewczyna. Oni jednak nie przestają.<br>- Mieszkacie tutaj i nic nie płacicie - mówi jeden z nich, chowając instrument.<br>- Zapłacimy, ale później. <br>- Nie lubimy takich jak wy. <br>Odwracają się i odchodzą. A ja wysłuchuję życiorysu Julo, chłopaka z małego miasteczka, byłego satanisty, skazanego niesłusznie na poprawczak, który zadarł z dresiarzami i teraz cierpi za to. On nie jest zły, zapewnia dziewczyna, tylko inny.<br>Czasem wyczyny takich durniów jak