Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Perspektywy
Nr: 14
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1980
bo powiem panu, że jeszcze trochę zaniżyłem.
Po co ojcu były te pieniądze od nas? Właściwie to on jest bardzo chciwy, a może tylko oszczędny. Na przykład miał samochód, a jeździł tramwajem. Jak już zacząłem ojcu dawać część tego, co kradłem, to on tylko dawał te pieniądze do swojego schowka; chował i nie wydawał; chyba tylko na tę najdroższą totolotkową loterię, taką na dziesięć skreśleń. Na dom nie wydawał w ogóle, to znaczy z tych pieniędzy, co ja mu je dawałem, to do domu nic nie wnosił, żeby jakiś mebel czy coś innego, zupełnie nic. Czy ojciec kazał mi kraść? Niby
bo powiem panu, że jeszcze trochę zaniżyłem.<br>Po co ojcu były te pieniądze od nas? Właściwie to on jest bardzo chciwy, a może tylko oszczędny. Na przykład miał samochód, a jeździł tramwajem. Jak już zacząłem ojcu dawać część tego, co kradłem, to on tylko dawał te pieniądze do swojego schowka; chował i nie wydawał; chyba tylko na tę najdroższą totolotkową loterię, taką na dziesięć skreśleń. Na dom nie wydawał w ogóle, to znaczy z tych pieniędzy, co ja mu je dawałem, to do domu nic nie wnosił, żeby jakiś mebel czy coś innego, zupełnie nic. Czy ojciec kazał mi kraść? Niby
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego