Typ tekstu: Książka
Autor: Chwin Stefan
Tytuł: Hanemann
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1995
co jakiś czas przez mętne dudnienie powietrza przedziera się ciężki łoskot salwy (Axer mówił, że to chyba "Prinz Eugen", osłaniający Gotenhafen, ostrzeliwuje wzgórza z zatoki). Co parę minut zupełnie nisko, tuż nad wielką brzozą, przelatywały - po trzy, po sześć - samoloty z białymi numerami na kadłubie, ludzie idący w stronę Kronprinzenallee chowali się wtedy za pnie drzew i ceglane słupy ogrodzenia, ale strzały - długie serie z broni pokładowej - trzaskały gdzieś dalej, chyba za Osową, tam gdzie dudnienie zdawało się rosnąć najszybciej, choć na niebie - kiedy się spojrzało w stronę Katedry - nie było widać dymu, tylko czasem nad parkiem wzlatywały ledwie widoczne w
co jakiś czas przez mętne dudnienie powietrza przedziera się ciężki łoskot salwy (Axer mówił, że to chyba "Prinz Eugen", osłaniający Gotenhafen, ostrzeliwuje wzgórza z zatoki). Co parę minut zupełnie nisko, tuż nad wielką brzozą, przelatywały - po trzy, po sześć - samoloty z białymi numerami na kadłubie, ludzie idący w stronę Kronprinzenallee chowali się wtedy za pnie drzew i ceglane słupy ogrodzenia, ale strzały - długie serie z broni pokładowej - trzaskały gdzieś dalej, chyba za Osową, tam gdzie dudnienie zdawało się rosnąć najszybciej, choć na niebie - kiedy się spojrzało w stronę Katedry - nie było widać dymu, tylko czasem nad parkiem wzlatywały ledwie widoczne w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego