Typ tekstu: Książka
Autor: Radosław Kobierski
Tytuł: Harar
Rok: 2005
pracy. Będzie co jakiś czas dzwonić, choć jest już prawie pewna, boi się.
Zaparzam kawę w kuchni, słodzę dwiema łyżeczkami cukru. Wkładam marynarkę i przeglądam się w lustrze. Podkrążone oczy, ślady snu, odcisk szwu poduszki na policzku, kilkudniowy zarost. W aptece na Wałowej za trzydzieści pięć złotych kupuję maleńkie pudełko, chowam je do wewnętrznej kieszeni marynarki. Wracam ulicą Brodzińskiego, koło gmachu gimnazjum, w którym uczył się ojciec. Mokry bruk połyskuje teraz w słońcu jak bazalt.
Świadomie odraczam ten moment. Niepewność piękniejsza. Jest to jeden z nielicznych momentów w życiu, kiedy naprawdę możemy decydować, czy chcemy wiedzieć to, czego jeszcze nie wiemy
pracy. Będzie co jakiś czas dzwonić, choć jest już prawie pewna, boi się. <br>Zaparzam kawę w kuchni, słodzę dwiema łyżeczkami cukru. Wkładam marynarkę i przeglądam się w lustrze. Podkrążone oczy, ślady snu, odcisk szwu poduszki na policzku, kilkudniowy zarost. W aptece na Wałowej za trzydzieści pięć złotych kupuję maleńkie pudełko, chowam je do wewnętrznej kieszeni marynarki. Wracam ulicą Brodzińskiego, koło gmachu gimnazjum, w którym uczył się ojciec. Mokry bruk połyskuje teraz w słońcu jak bazalt.<br>Świadomie odraczam ten moment. Niepewność piękniejsza. Jest to jeden z nielicznych momentów w życiu, kiedy naprawdę możemy decydować, czy chcemy wiedzieć to, czego jeszcze nie wiemy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego