Typ tekstu: Książka
Autor: Buczkowski Leopold
Tytuł: Czarny potok
Rok wydania: 1986
Rok powstania: 1957
Po sierpniu trawa na szkarpach stała się ruda i sklęśnięta.
Prosięta chodziły po zababczonym podwórzu szukając ogryzków.
Z chrustów wróbla ciżba wybuchała na fasoliska i siadała znienacka jak plewa rzucona pod wiatr.
Mętniało niebo.
Rankami wychodziła nikła, zimna rosa.
Lato stygło, las tylko jeszcze miał w suchym podszyciu ruchliwe, milczkiem buszujące szpaki.
Szelest tych szpaków trwożył ludzi zbiegłych z Szabasowej.
Szybki podwieczór zapadał płasko przy ścierni w czerwieniący się
Po sierpniu trawa na szkarpach stała się ruda i sklęśnięta.<br>Prosięta chodziły po zababczonym podwórzu szukając ogryzków.<br>Z chrustów wróbla ciżba wybuchała na fasoliska i siadała znienacka jak plewa rzucona pod wiatr.<br>Mętniało niebo.<br>Rankami wychodziła nikła, zimna rosa.<br>Lato stygło, las tylko jeszcze miał w suchym podszyciu ruchliwe, milczkiem buszujące szpaki.<br>Szelest tych szpaków trwożył ludzi zbiegłych z Szabasowej.<br>Szybki podwieczór zapadał płasko przy ścierni w czerwieniący się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego