Typ tekstu: Książka
Autor: Szklarski Alfred
Tytuł: Tomek w krainie kangurów
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1957
wysunął
rękę z latarnią poza krawędź dołu. Wśród połamanych gałęzi resztek
rusztowania błyszczały dwie pary ślepi.
- Są! Są, aż dwa na raz! - zawołał Tomek.
Chwycił ojca za rękę i pochylony nad pułapką ciekawie przyglądał się
dzikim psom. Dingo oślepione światłem latarni wcisnęły się pod gałęzie
leżące na dnie dołu. Po chwili duży, płowy łeb wychynął z zieleni. Para
żółtych ślepi błysnęła złowrogo. W nocnej ciszy rozbrzmiało przeciągłe
wycie... Tomek mimo woli cofnął się za ojca.
"Brr! Nie chciałbym spotkać się z nim w stepie" - pomyślał.
Noc minęła już bez dalszych niespodzianek. Z nastaniem dnia
sprawdzono resztę zapadni. Na jednej z nich
wysunął<br>rękę z latarnią poza krawędź dołu. Wśród połamanych gałęzi resztek<br>rusztowania błyszczały dwie pary ślepi.<br> - Są! Są, aż dwa na raz! - zawołał Tomek.<br> Chwycił ojca za rękę i pochylony nad pułapką ciekawie przyglądał się<br>dzikim psom. Dingo oślepione światłem latarni wcisnęły się pod gałęzie<br>leżące na dnie dołu. Po chwili duży, płowy łeb wychynął z zieleni. Para<br>żółtych ślepi błysnęła złowrogo. W nocnej ciszy rozbrzmiało przeciągłe<br>wycie... Tomek mimo woli cofnął się za ojca.<br> "Brr! Nie chciałbym spotkać się z nim w stepie" - pomyślał.<br> Noc minęła już bez dalszych niespodzianek. Z nastaniem dnia<br>sprawdzono resztę zapadni. Na jednej z nich
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego