Typ tekstu: Książka
Autor: Lisowski Krzysztof
Tytuł: Przechodzenie przez rzekę
Rok: 1997
trzymając się mocno za ręce,
ślizgaliśmy się po omszałych kamieniach.

Nad nami stał spłowiały namiot lipca
i gołębie huśtały się na rozgrzanym drucie
przeciągniętym przez kogoś między akacjami.

Na polanie dwa wozy.
Klacze wyprzężone, skubią trawę różowymi
wargami.
Młoda Cyganka płucze spódnice.
Teraz ja z dziećmi tańczę w nurcie rzeki,
chyboczę się na podwodnych głazach.
Wchodzimy coraz głębiej w jej pamięć.
Jak pierwsi chrześcijanie.
Obok mercedesa grubi Cyganie piją
wódkę ze srebrnych kieliszków.
Kobieta czyści z musztardy plastikowy
talerz.
Wolno, obraz za obrazem,
zapisuje się w płynnym lustrze
taki film:
Przechodzimy przez rzekę.
23 VII 95

POŻEGNANIE
jeszcze raz
może ostatni
trzymając się mocno za ręce,<br>ślizgaliśmy się po omszałych kamieniach.<br><br>Nad nami stał spłowiały namiot lipca<br>i gołębie huśtały się na rozgrzanym drucie<br>przeciągniętym przez kogoś między akacjami.<br><br>Na polanie dwa wozy.<br>Klacze wyprzężone, skubią trawę różowymi<br>wargami.<br>Młoda Cyganka płucze spódnice.<br>Teraz ja z dziećmi tańczę w nurcie rzeki,<br>chyboczę się na podwodnych głazach.<br>Wchodzimy coraz głębiej w jej pamięć.<br>Jak pierwsi chrześcijanie.<br>Obok mercedesa grubi Cyganie piją<br>wódkę ze srebrnych kieliszków.<br>Kobieta czyści z musztardy plastikowy<br>talerz.<br>Wolno, obraz za obrazem,<br>zapisuje się w płynnym lustrze<br>taki film:<br>Przechodzimy przez rzekę.<br>23 VII 95&lt;/&gt;<br><br>&lt;div1&gt;&lt;tit1&gt;POŻEGNANIE&lt;/&gt;<br>jeszcze raz<br>może ostatni
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego