Typ tekstu: Książka
Autor: Bukowski Marek
Tytuł: Wysłannik szatana
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 1997
zmieni? - drugi z DAG-owców mnie broni.
- Ale ja... - zaczynam i milknę, nie będę się im tłumaczył. Może jeszcze wierzą w bezinteresowną przyjaźń i takie tam rzeczy. Ja nie wierzę nikomu, ani DAG, ani tobie. Nikomu.
Pytam jeszcze raz o Piotra. Pokazują mi metalowe małe drzwi, idę tam. Wchodzę w ciasną sztolnię. Potykam się na czymś, spadam w dół.
Upadam.
Wiesz, podobne uczucie miałem, gdy ocknąłem się w kabinie mojej beemwuchy. Nie mogłem wstać. Podniosłem oczy do góry, było ciemno, na niebie nie było gwiazd. Coś mnie bolało. Poczułem smród oleju i benzyny, czyli jestem tu na ziemi, wśród ludzi. To
zmieni? - drugi z DAG-owców mnie broni.<br>- Ale ja... - zaczynam i milknę, nie będę się im tłumaczył. Może jeszcze wierzą w bezinteresowną przyjaźń i takie tam rzeczy. Ja nie wierzę nikomu, ani DAG, ani tobie. Nikomu.<br>Pytam jeszcze raz o Piotra. Pokazują mi metalowe małe drzwi, idę tam. Wchodzę w ciasną sztolnię. Potykam się na czymś, spadam w dół.<br>Upadam.<br>Wiesz, podobne uczucie miałem, gdy ocknąłem się w kabinie mojej &lt;name type="prod"&gt;beemwuchy&lt;/&gt;. Nie mogłem wstać. Podniosłem oczy do góry, było ciemno, na niebie nie było gwiazd. Coś mnie bolało. Poczułem smród oleju i benzyny, czyli jestem tu na ziemi, wśród ludzi. To
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego