patriotyczne... I od razu <br>już wiesz, że to albo żadne! <br><br>Tak to było na Lesznie w sklepie panny Gołębiowskiej. <br><br><br>A znowu nasz dom na Lesznie to był także inny od domu na <br>Karmelickiej.<br><br>Pokoje w nim były bardzo duże, jasne i niskie. Ogromne <br>podwórko brukowane okrągłymi, dużymi kamieniami, puste <br>i ciche, a pod dachem otaczających je ganków gnieździły <br>się setki jaskółek. <br><br>I o tym podwórku to nie myślało się nawet "podwórko", <br>ale - "podwórzec". Może dlatego, że było <br>takie poważne i duże, a może dlatego, że właścicielka <br>domu twierdziła, iż dom ten jest zbudowany na miejscu, gdzie <br>dawniej stał zamek książąt mazowieckich