Typ tekstu: Książka
Autor: Radosław Kobierski
Tytuł: Harar
Rok: 2005
Nie było tam ani zabudowań gospodarczych, ani sadu czy ogrodu. Od południa, po drugiej stronie drogi, rósł szpaler drzew, które zabierały obejściu i światło, i niebo. Tylna ściana domu przywierała niemal do stromej skarpy koryta strumienia, który był tutaj jedyną rzeczą wydającą dźwięki.
Drzewa i strumień były jedynymi zorientowanymi obserwatorami cichego życia Murki. Może one znały odpowiedź na wiele pytań, w tym i na to ostateczne...
Na początku było jak podczas pożaru lub powodzi. Drogą biegnącą obok domu Murki przewalał się tłum wojska, sprzęt i uciekinierzy. W obliczu jakiegoś wspólnego zła zapomina się o tym, co stanowi różnicę. Jedynym celem było
Nie było tam ani zabudowań gospodarczych, ani sadu czy ogrodu. Od południa, po drugiej stronie drogi, rósł szpaler drzew, które zabierały obejściu i światło, i niebo. Tylna ściana domu przywierała niemal do stromej skarpy koryta strumienia, który był tutaj jedyną rzeczą wydającą dźwięki.<br>Drzewa i strumień były jedynymi zorientowanymi obserwatorami cichego życia Murki. Może one znały odpowiedź na wiele pytań, w tym i na to ostateczne...<br>Na początku było jak podczas pożaru lub powodzi. Drogą biegnącą obok domu Murki przewalał się tłum wojska, sprzęt i uciekinierzy. W obliczu jakiegoś wspólnego zła zapomina się o tym, co stanowi różnicę. Jedynym celem było
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego