mieć posłów, chcemy mieć prawa! - naprzód krzyczą, potem wrzeszczą tak, że już nawet nie wiadomo, co kto mówi.<br>Maciuś stoi i nic. Czeka. A ci widzą, że nic z tego nie będzie, więc sami zaczęli sykać: "Cicho, no już, no przestańcie". Wreszcie ktoś krzyknął: "Król <page nr=189> chce mówić!" I zrobiło się cicho. Maciuś mówił długo i mądrze. Bo im przyznał słuszność.<br>- Obywatele - mówi Maciuś - wam się należą prawa, tak. Ale wy już niezadługo będziecie dorośli i wejdziecie do sejmu dorosłych. Zacząłem od dzieci, bo sam jestem jeszcze mały - i lepiej wiem, czego trzeba dzieciom. Od razu nie można zrobić wszystkiego. I tak