Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 42
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
duse, to wos po góralsku przywitoć muse - rozpoczął starosta Makowski, a zaraz później Marek Markowicz oddał głos Henrykowi Mikołajowi Góreckiemu zachęcając, by opowiedział o swojej estetyce i muzyce. - O rany Boskie - westchnął kompozytor, który poczuł się wrzucony na głęboką wodę. - Ja myślałem, że czegoś się tu dowiem, że usłyszę coś ciekawego, a ja mam gadać? - zmartwił się nie na żarty. Zachęcił przy tym słuchaczy do zadawania pytań, ale że takowych nie było, tytułem wstępu podzielił się z zebranymi swoimi przemyśleniami na różne tematy, poruszając nieomal wszystkie dziedziny życia oprócz... muzyki.
Było zatem m.in. o dewastacji "Palace". - Nie jestem taki, by
duse, to wos po góralsku przywitoć muse&lt;/&gt; - rozpoczął starosta Makowski, a zaraz później Marek Markowicz oddał głos Henrykowi Mikołajowi Góreckiemu zachęcając, by opowiedział o swojej estetyce i muzyce. - O rany Boskie - westchnął kompozytor, który poczuł się wrzucony na głęboką wodę. - Ja myślałem, że czegoś się tu dowiem, że usłyszę coś ciekawego, a ja mam gadać? - zmartwił się nie na żarty. Zachęcił przy tym słuchaczy do zadawania pytań, ale że takowych nie było, tytułem wstępu podzielił się z zebranymi swoimi przemyśleniami na różne tematy, poruszając nieomal wszystkie dziedziny życia oprócz... muzyki.<br>Było zatem m.in. o dewastacji "Palace". - Nie jestem taki, by
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego