Typ tekstu: Książka
Autor: Dymna Anna, Baniewicz Elżbieta
Tytuł: Ona to ja
Rok: 1997
wtargnęło kilku pijanych wyrostków. Ale d...! - wykrzyknął jeden z nich dając hasło pozostałym. Gdy sytuacja stała się niebezpieczna, pociągnęła za hamulec, niedoszli gwałciciele uciekli, ale pojawiło się dwóch pijanych konduktorów, na szczęście o bardziej ojcowskich właściwościach. Ileż dziwnych postaci poznała podczas tych podróży, ilu wariatów, pijaków, biedaków, zboczeńców, ale i ciekawych ludzi, sama nie pamięta. Ile się namarzła, ile godzin przesiedziała na brudnych dworcach, bez jedzenia, bo w nocy już nic nie było w bufecie, nie da się policzyć. To był przyspieszony kurs życia.
W jaki sposób dotrze na plan, nikogo nie obchodziło. Kierownicy produkcji powtarzali: Ciesz się, gówniaro, że w
wtargnęło kilku pijanych wyrostków. Ale d...! - wykrzyknął jeden z nich dając hasło pozostałym. Gdy sytuacja stała się niebezpieczna, pociągnęła za hamulec, niedoszli gwałciciele uciekli, ale pojawiło się dwóch pijanych konduktorów, na szczęście o bardziej ojcowskich właściwościach. Ileż dziwnych postaci poznała podczas tych podróży, ilu wariatów, pijaków, biedaków, zboczeńców, ale i ciekawych ludzi, sama nie pamięta. Ile się namarzła, ile godzin przesiedziała na brudnych dworcach, bez jedzenia, bo w nocy już nic nie było w bufecie, nie da się policzyć. To był przyspieszony kurs życia.<br>W jaki sposób dotrze na plan, nikogo nie obchodziło. Kierownicy produkcji powtarzali: Ciesz się, gówniaro, że w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego