Typ tekstu: Książka
Autor: Liebert Jerzy
Tytuł: Poezje wybrane
Rok wydania: 1996
Lata powstania: 1925-1932
nadłóż parę staj,
Choćby ziąb cię spalił, wiatr oślepił -
Przed tą karczmą nie zatrzymuj sań:
Nie pij, moja miła, nie pij...

Tam z kieliszków wyskakuje siny bies,
Czuły tenor, bies rozanielony,
Stuknie w szkło - już w kieliszku pełno łez,
A on płacze, coraz wyższe bierze tony...

Stuknie w szkło, weźmie cis, wstrzyma czas
I z wieczności - sama wiesz najlepiej -
Będzie łkał: jeszcze jeden do mnie raz
Przepij, moja luba, przepij.

Brzękną szkła... Patrzysz w krąg - tenor sczezł,
Ton ostatni jeszcze słania się po stole,
A z kieliszka drugi bies, rudy bies,
Wyjrzał tępy - czarną bruzdę ma na czole.

Wlepił wzrok: w
nadłóż parę staj,<br>Choćby ziąb cię spalił, wiatr oślepił -<br>Przed tą karczmą nie zatrzymuj sań:<br>Nie pij, moja miła, nie pij...<br><br>Tam z kieliszków wyskakuje siny bies,<br>Czuły tenor, bies rozanielony,<br>Stuknie w szkło - już w kieliszku pełno łez,<br>A on płacze, coraz wyższe bierze tony...<br><br>Stuknie w szkło, weźmie cis, wstrzyma czas<br>I z wieczności - sama wiesz najlepiej -<br>Będzie łkał: jeszcze jeden do mnie raz<br>Przepij, moja luba, przepij.<br><br>Brzękną szkła... Patrzysz w krąg - tenor sczezł,<br>Ton ostatni jeszcze słania się po stole,<br>A z kieliszka drugi bies, rudy bies,<br>Wyjrzał tępy - czarną bruzdę ma na czole.<br><br>Wlepił wzrok: w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego