Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
zaroślach. Naraz z radością usłyszał głos Paragona. Inspektor Tkaczyk mówił do kogoś płaczliwym głosem:
- Jak ciocię Franię kocham, ja sam pójdę go szukać. To mój najlepszy kolega. Ja go tam nie zostawię...
Perełka z radosnym okrzykiem wyskoczył z zarośli. - Paragon! Ja tu jestem! To ja, Perełka.
Wnet otoczyła go zwarta ciżba ;;studentów, a Paragon rzucił mu się na szyję i z całej siły jął go okładać pięściami.
-Jesteś, stary! Jesteś! - powtarzał gorączkowo. -A ja myślałem, że cię zakasował Marsjanin.
- Jaki Marsjanin? - zapytał zdziwiony student w kraciastej koszuli.
- Eee, to tylko tak... - odparł wykrętnie Paragon. - Ty coś bredzisz?
- Nie... to taki nasz
zaroślach. Naraz z radością usłyszał głos Paragona. Inspektor Tkaczyk mówił do kogoś płaczliwym głosem:<br> - Jak ciocię Franię kocham, ja sam pójdę go szukać. To mój najlepszy kolega. Ja go tam nie zostawię...<br>Perełka z radosnym okrzykiem wyskoczył z zarośli. - Paragon! Ja tu jestem! To ja, Perełka.<br>Wnet otoczyła go zwarta ciżba ;;studentów, a Paragon rzucił mu się na szyję i z całej siły jął go okładać pięściami.<br> -Jesteś, stary! Jesteś! - powtarzał gorączkowo. -A ja myślałem, że cię zakasował Marsjanin.<br> - Jaki Marsjanin? - zapytał zdziwiony student w kraciastej koszuli.<br> - Eee, to tylko tak... - odparł wykrętnie Paragon. - Ty coś bredzisz?<br> - Nie... to taki nasz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego