Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
Naprzeciw dziecięcego sklepu "Pierrot" przy Jana Pawła.
- Zgoda. To w "Szafie" o dwunastej trzydzieści. Będę w skórzanej kurtce i szarej marynarce.
- Ja pana rozpoznam.
- Czyli za pół godziny w "Szafie".
Randka w szafie, niezłe. Czego ta znowu może chcieć? Robi się niewesoło.
Wrzucam jedynkę, a bulgot i znowu to lekkie ćmienie w żołądku przypominają mi, że muszę dziś wpaść do lekarza. Trudno, trzeba to mieć za sobą. Jak mam się przekręcić, to chcę wiedzieć już teraz. Dzwonię do Kasi.
Jak zwykle mówi do słuchawki konspiracyjnym szeptem, jakby w biurze odbywała się nie wiem jak ważna narada:
- Fiesta Studio, słucham?
- Cześć Kasiu
Naprzeciw dziecięcego sklepu "Pierrot" przy Jana Pawła.<br>- Zgoda. To w "Szafie" o dwunastej trzydzieści. Będę w skórzanej kurtce i szarej marynarce.<br>- Ja pana rozpoznam.<br>- Czyli za pół godziny w "Szafie".<br>Randka w szafie, niezłe. Czego ta znowu może chcieć? Robi się niewesoło. <br>Wrzucam jedynkę, a bulgot i znowu to lekkie ćmienie w żołądku przypominają mi, że muszę dziś wpaść do lekarza. Trudno, trzeba to mieć za sobą. Jak mam się przekręcić, to chcę wiedzieć już teraz. Dzwonię do Kasi.<br>Jak zwykle mówi do słuchawki konspiracyjnym szeptem, jakby w biurze odbywała się nie wiem jak ważna narada:<br>- Fiesta Studio, słucham?<br>- Cześć Kasiu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego