Typ tekstu: Książka
Autor: Kowalewski Włodzimierz
Tytuł: Bóg zapłacz!
Rok: 2000
jak nóż przyłożony do czoła.
Przypomniał sobie nagle wczorajszy ból, więc leżał skulony, pełen strachu przed jakimkolwiek ruchem, mimo że listwa nierównego, zniszczonego łóżka wpijała się w lewy bok. Wybierał mniejsze cierpienie i pragnął je przedłużać, na ile to możliwe. Czym bowiem był ten malutki, niewinny ból, właściwie tylko ucisk, ćmienie, trochę silniejsze łaskotanie, wobec tamtego?
Tamten wyobrażał sobie jako ostrą falę wypiętrzającą się raptownie gdzieś w środku, między suchymi kłębkami nerek, wątrobą otłuszczoną żółtozielonym łojem, zwiotczałymi jelitami; jako słup potężnego ciśnienia podchodzący pod gardło, rozsadzający szczęki, miazgowatą zawartość czaszki, a potem maltretujący całe wnętrze gwałtownymi skurczami, darciem i kłuciem.
Zaczynały
jak nóż przyłożony do czoła.<br>Przypomniał sobie nagle wczorajszy ból, więc leżał skulony, pełen strachu przed jakimkolwiek ruchem, mimo że listwa nierównego, zniszczonego łóżka wpijała się w lewy bok. Wybierał mniejsze cierpienie i pragnął je przedłużać, na ile to możliwe. Czym bowiem był ten malutki, niewinny ból, właściwie tylko ucisk, ćmienie, trochę silniejsze łaskotanie, wobec tamtego?<br>Tamten wyobrażał sobie jako ostrą falę wypiętrzającą się raptownie gdzieś w środku, między suchymi kłębkami nerek, wątrobą otłuszczoną żółtozielonym łojem, zwiotczałymi jelitami; jako słup potężnego ciśnienia podchodzący pod gardło, rozsadzający szczęki, miazgowatą zawartość czaszki, a potem maltretujący całe wnętrze gwałtownymi skurczami, darciem i kłuciem.<br>Zaczynały
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego