dzieci od soboty mieszka u szwagra na Kowańcu. - Odstąpił mi jeden pokój w swoim domu do końca października, żeby nie zabrali mi dzieci do Domu Dziecka. U szwagra też jest rodzina wielodzietna, więc nie możemy tam mieszkać dłużej niż te kilka dni - mówi ze łzami. - Z tymi starszymi nie wiem, co będzie. Nie pozwolę przecież spać im pod mostem - łka. - Może nam się uda szybko coś wynająć - dodaje.<br>W mieszkaniu przy ul. Podtatrzańskiej byli od 1992 roku. Zamienili mieszkanie na większe, mimo obaw spółdzielni, czy sobie poradzą z płatnościami. Starsza pani zdecydowała, że otrzyma spadek i spłaci kredyt w całości - mówi prezes