działało, a wiózłbym owe szydercze pół tony przez cały Pacyfik.<br> Elektroniczny zegarek Microma staje. Bez czasu - znaczy bez pozycji. Zegarek szedł fantastycznie od lat. Oczywiście - podobnie jak z silnikiem - przedobrzyłem odsyłając do producenta w celu wymiany baterii i oczyszczenia. Oczyścili go, kanalie, na cacy. Na razie odbieram liczne stacje radiowe, co będzie potem, będzie potem.<br> Buty. Piekieł ingerencji część dalsza. Kupione za dwadzieścia pięć dolarów jeszcze w LA, nosiły się świetnie. Kto by się spodziewał. Po zimowaniu, i widać solidnym zmarznięciu, skurczyły się o jakieś piętnaście numerów. Włożenie czegoś takiego, przypominającego lata pacholęce, zajmuje godziny. Tak się przynajmniej wydaje, gdy wybiegasz z