i miły. - Nikt za nim nie jedzie.<br>- Pozory potrafią mylić - powtórzył Czirne.<br>Z nozdrzy jego konia biła biała para. Podjechał blisko, zupełnie blisko, tak że zetknęli się strzemionami. Byli na wyciągnięcie ręki. Reynevan z przerażającą jasnością zdał sobie sprawę, dlaczego. Czirne sprawdzał. Prowokował. <br>- A ja - powtórzył z ciemności Italczyk - mówię, co by go nożem po gardle. <br>- Nożem, nożem - uniósł się Czirne. - U was wszystko proste. A mnie potem spowiednik dziurę w brzuchu wierci, nęka, wypomina, pry, to wielki grzech ubić bez powodu, trzeba mieć, pry, ważny powód, by ubić. Co spowiedź tak mi zrzędzi, powód, powód, nie lza bez powodu, skończy się tym