Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Całe zdanie nieboszczyka
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 1969
musiały to być wyspy.
I były. Sama się dziwiłam, że tak trafiam. I atlas, i kompas musiały być niezwykle dokładne, bo na dobrą sprawę miałam prawo zabłądzić na tym potwornie wielkim oceanie dwadzieścia razy! Istny cud, że mnie to szczęście nie spotkało!
Do rana przeszukiwałam jacht w celu znalezienia czegoś, co by się nadawało na francuską flagę i już byłam gotowa poświęcić na to odpowiednio dobrane kolorystycznie części garderoby, kiedy wreszcie znalazłam cały komplet najrozmaitszych flag. Wyciągnęłam francuską i zaczęłam mieć następne zmartwienie. Gdzie, u diabła, miałam ją powiesić?!
Płynąc powoli na nodze od krzesła, męczyłam się jak potępieniec i dokonywałam najdziwniejszych
musiały to być wyspy.<br>I były. Sama się dziwiłam, że tak trafiam. I atlas, i kompas musiały być niezwykle dokładne, bo na dobrą sprawę miałam prawo zabłądzić na tym potwornie wielkim oceanie dwadzieścia razy! Istny cud, że mnie to szczęście nie spotkało!<br>Do rana przeszukiwałam jacht w celu znalezienia czegoś, co by się nadawało na francuską flagę i już byłam gotowa poświęcić na to odpowiednio dobrane kolorystycznie części garderoby, kiedy wreszcie znalazłam cały komplet najrozmaitszych flag. Wyciągnęłam francuską i zaczęłam mieć następne zmartwienie. Gdzie, u diabła, miałam ją powiesić?!<br>Płynąc powoli na nodze od krzesła, męczyłam się jak potępieniec i dokonywałam najdziwniejszych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego