nocy, której nam nikt nie wzbrania.<br><br>Nie mówisz nic, nie pytasz, nie szukasz mnie ustami,<br>To pewno twe milczenie stanęło między nami.<br><br>Jarzących twoich oczu zamknęła się głębina<br>I jesteś taka zimna, i jesteś taka sina...<br><br>Co zaszło między nami i kto nam to ujawni,<br>Żeś taka niepodobna do tej, co była dawniej...<br><br>Nie mówisz nic, nie pytasz, nie szukasz mnie ustami...<br>To pewno twe milczenie stanęło między nami...<br><br>Na próżno moja warga przy nogach twych się krząta,<br>Już nigdy nie nastąpi szczęśliwa noc dziesiąta;<br><br>A jednak liczę znowu i liczby mi się złocą,<br>I umrzeć mi nie wolno przed tą ostatnią