Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Bolesławskie Zeszyty Historyczne
Nr: 6
Miejsce wydania: Bolesław
Rok: 1997
i belki, pełna przedziwnych cieni i błysków kryształowej wody, wśród której pomykały piękne czerwone, cętkowane pstrągi.
Towarzystwo nasze rozsiadło się nad wodą, Pani Maria zaraz wzięła się do rysowania jednej z uczestniczek spaceru, pani Waci P., ówczesnej sympatii Janka Waśniewskiego, a ja tymczasem usiłowałem odtworzyć cienie na wodzie i refleksy, co było bardzo trudne i niewiele z tego wyszło. Wszystko to odbywało się w ciągłym rozgwarze wśród żartów i przekomarzań, w czym niepośledni udział miała Pani Maria, co Jej nie przeszkadzało w równoczesnym kontynuowaniu rysunku. Skończyła go i wszystkim bardzo się podobał, bo był zrobiony z wielką wprawą i wartością.
Malarstwo, literatura
i belki, pełna przedziwnych cieni i błysków kryształowej wody, wśród której pomykały piękne czerwone, cętkowane pstrągi.<br>Towarzystwo nasze rozsiadło się nad wodą, Pani Maria zaraz wzięła się do rysowania jednej z uczestniczek spaceru, pani Waci P., ówczesnej sympatii Janka Waśniewskiego, a ja tymczasem usiłowałem odtworzyć cienie na wodzie i refleksy, co było bardzo trudne i niewiele z tego wyszło. Wszystko to odbywało się w ciągłym rozgwarze wśród żartów i przekomarzań, w czym niepośledni udział miała Pani Maria, co Jej nie przeszkadzało w równoczesnym kontynuowaniu rysunku. Skończyła go i wszystkim bardzo się podobał, bo był zrobiony z wielką wprawą i wartością.<br>Malarstwo, literatura
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego