o piwniczkę swego domu? Może wystarczą już dobre stosunki z sommelierem szanującego się sklepu winnego, owego składu win, który umiał niegdyś nie tylko przechowywać i sprzedawać, ale i doradzić? Zastanówmy się, sprawdźmy, a tymczasem spróbujmy pomyśleć tylko o tych kilku butelkach, jakie warto i chce się mieć na podorędziu, na co dzień, a na które zawsze, w każdym domu, znajdzie się trochę właściwego miejsca.<br> Taki żelazny zapas, uzupełniany przynajmniej raz na kilka miesięcy, powinien składać się z win przygotowanych tylko na zwykłe okazje. Na własną ochotę gospodarza, ale także na różne mniej spodziewane wizyty. Takie okazje mieszczą się w potrzebie poczęstunku - winnego