Typ tekstu: Książka
Autor: Błoński Jan
Tytuł: Forma, śmiech i rzeczy ostateczne
Rok: 1994
współczucie, to z taką intensywnością, iż widać, że sam sobie doskonale radzi. Posłuchajmy fragmentu, stosunkowo spokojnego, portretu pensjonarki:
"To właśnie mnie w niej urzekło - owa dojrzałość i suwerenność młodości, pewność stylu. Gdy my tam, w szkole, miewaliśmy wągry, gdy nieustannie wyskakiwały nam rozmaite krosty, ideały, gdy ruchy mieliśmy niezdarne, gdy co krok, to gafa - jej exterieur był zachwycająco wykończony. Młodość dla niej nie była wiekiem przejściowym - młodość dla nowoczesnej stanowiła jedyny właściwy okres życia człowieczego - gardziła ona dojrzałością, a raczej niedojrzałość była dla niej dojrzałością - nie uznawała bród, wąsów, mamek ani matek z dzieckiem - i stąd brała się jej moc magiczna. Młodość
współczucie, to z taką intensywnością, iż widać, że sam sobie doskonale radzi. Posłuchajmy fragmentu, stosunkowo spokojnego, portretu pensjonarki:<br>&lt;q&gt;"To właśnie mnie w niej urzekło - owa dojrzałość i suwerenność młodości, pewność stylu. Gdy my tam, w szkole, miewaliśmy wągry, gdy nieustannie wyskakiwały nam rozmaite krosty, ideały, gdy ruchy mieliśmy niezdarne, gdy co krok, to gafa - jej &lt;foreign&gt;exterieur&lt;/&gt; był zachwycająco wykończony. Młodość dla niej nie była wiekiem przejściowym - młodość dla nowoczesnej stanowiła jedyny właściwy okres życia człowieczego - gardziła ona dojrzałością, a raczej niedojrzałość była dla niej dojrzałością - nie uznawała bród, wąsów, mamek ani matek z dzieckiem - i stąd brała się jej moc magiczna. Młodość
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego