tak, kiedy przyjdziesz zobaczyć?</><br><who1>- Nie wiem, Tomku.</><br><who2>- Jutro, pojutrze, znaczy jutro ... no tak, jutro może być.</><br><who1>- Nie, jutro nie przyjdę.</><br><who2>- A, zgłosiłem reklamację na okna.</><br><who1>- A co się stało z oknami?</><br><who2>- Wieje w jednym miejscu.</><br><who1>- A, nieszczelne!</><br><who2>- No, jest taka szpara, że kartkę mogę wsadzić, wiesz, tam przez dwie uszczelki co najmniej.</> <br><who1>- Coś takiego!</><br><who2>- No, jutro mają przyjść i zobaczyć co to jest, to pewnie kwestia regulacji tylko, ale ciekawy jestem bardzo.</><br><who1>- I tyle pieniędzy, widzisz.</><br><who2>- No, złodziejstwo, oszustwo, na każdym kroku.</><br><who1>- To tylko tak, taka reklama....</><br><who2>- ...No wiesz, no, trudno, trudności człowiek nie <gap reason="unclear"> ...bierze, to nie sprawdzi, no</>.<br><who1>- ...dźwignią handlu</><br><who2>- ...Ja