Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 5(500)
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1989
do tak godnego przybysza osób niedomytych i o złych manierach. Nie uchronili jednak filozofa przed błędem, którego nie musiał popełnić. Otóż pewnego dnia zadzwonił do niego funkcjonariusz MSW prosząc dosyć kategorycznie, aby przybył na Rakowiecką. Groził łagodnie wydaleniem z kraju. Nie wiem, co pomyślał filozof, ale z pewnością przestraszył się co nieco, gdyż tak już jest, że emigrant zabiera ze sobą cały bagaż lęków i nawyków z czasu, gdy kraj opuszczał. Intelektualna ochrona Kołakowskiego nie tylko nie powstrzymała go przed udaniem się na Rakowiecką, ale nawet do tego namawiała. Przyjął Kołakowskiego pułkownik znany z tego, że napisał pracę doktorską o KOR-ze
do tak godnego przybysza osób niedomytych i o złych manierach. Nie uchronili jednak filozofa przed błędem, którego nie musiał popełnić. Otóż pewnego dnia zadzwonił do niego funkcjonariusz MSW prosząc dosyć kategorycznie, aby przybył na Rakowiecką. Groził łagodnie wydaleniem z kraju. Nie wiem, co pomyślał filozof, ale z pewnością przestraszył się co nieco, gdyż tak już jest, że emigrant zabiera ze sobą cały bagaż lęków i nawyków z czasu, gdy kraj opuszczał. Intelektualna ochrona Kołakowskiego nie tylko nie powstrzymała go przed udaniem się na Rakowiecką, ale nawet do tego namawiała. Przyjął Kołakowskiego pułkownik znany z tego, że napisał pracę doktorską o KOR-ze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego