Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o ubezpieczeniach;rozmowa na zakupach
Rok powstania: 1998
i trochę jej takie robił, a u niej to niedługo
- No, wie pani, nie ma powodu się męczyć, nie ma powodu się męczyć.
- Komputer jej wysiadł.
- Pani?
- No.
- A co się stało?
- No, nachodzi jej, ((na)), w domu, bo ona ma, naszedł jej taki granatowy, fioletowy obraz i widać tam co nieco, ale
- Może monitor się zepsuł? I co, chce zreperować?
- Nie, no, musi, bo jeszcze ma na gwarancji.
- Aha, na gwarancji.
- Tylko musi sama zawieźć.
- Tak?
- No, nie chce przyjechać ten facet.
- Coś takiego.
- No. Ja mówię teraz taksówkę wziąć i się wozić, potem przywozić, dla mnie to jest głupota w
i trochę jej takie robił, a u niej to niedługo &lt;gap&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;whon&gt; - No, wie pani, nie ma powodu się męczyć, nie ma powodu się męczyć.&lt;/&gt;<br>&lt;whon&gt; - Komputer jej wysiadł.&lt;/&gt;<br>&lt;whon&gt; - Pani?&lt;/&gt;<br>&lt;whon&gt; - No.&lt;/&gt;<br>&lt;whon&gt; - A co się stało?&lt;/&gt;<br>&lt;whon&gt; - No, nachodzi jej, ((na)), w domu, bo ona ma, naszedł jej taki granatowy, fioletowy obraz i widać tam co nieco, ale &lt;gap&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;whon&gt; - Może monitor się zepsuł? I co, chce zreperować?&lt;/&gt;<br>&lt;whon&gt; - Nie, no, musi, bo jeszcze ma na gwarancji.&lt;/&gt;<br>&lt;whon&gt; - Aha, na gwarancji.&lt;/&gt;<br>&lt;whon&gt; - Tylko musi sama zawieźć.&lt;/&gt;<br>&lt;whon&gt; - Tak?&lt;/&gt;<br>&lt;whon&gt; - No, nie chce przyjechać ten facet.&lt;/&gt;<br>&lt;whon&gt; - Coś takiego.&lt;/&gt;<br>&lt;whon&gt; - No. Ja mówię teraz taksówkę wziąć i się wozić, potem przywozić, dla mnie to jest głupota w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego