Typ tekstu: Książka
Autor: Borowa Maria
Tytuł: Dominika znaczy niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1988
ciastem podłogę
i moje pantofle. Pospiesz się. Nie stój tak! - niecierpliwi
się nagle pani Kamila.
7
Ranny dyżur ma dziś w Domu Królowa. O wpół
do siódmej wchodzi do sypialni; przykryte po czubek głowy
ciała zapadają w nagły, kataleptyczny sen. Królowa
idzie niespiesznie, szur, lewa w przód, prawa... (sen nietypowy
co nieco dla klasycznego letargu) udźwiękowia przeraźliwe
chrapanie. Łóżko Pinokia stoi najbliżej... lewa, prawa,
lewa... stopy obute w brązowe sandały, niemodne, z zakrytą
piętką, Królowa nie dba o kanony mody, prawa ręka
wyciąga się zdecydowanym ruchem w stronę kuli wciśniętej
w poduszkę, omotanej kawałkiem gołej powłoki.
Szarpnięcie. Łysy, nie Pinokio.
- Znów pozamieniali
ciastem podłogę <br>i moje pantofle. Pospiesz się. Nie stój tak! - niecierpliwi <br>się nagle pani Kamila.<br> 7<br>Ranny dyżur ma dziś w Domu Królowa. O wpół <br>do siódmej wchodzi do sypialni; przykryte po czubek głowy <br>ciała zapadają w nagły, kataleptyczny sen. Królowa <br>idzie niespiesznie, szur, lewa w przód, prawa... (sen nietypowy <br>co nieco dla klasycznego letargu) udźwiękowia przeraźliwe <br>chrapanie. Łóżko Pinokia stoi najbliżej... lewa, prawa, <br>lewa... stopy obute w brązowe sandały, niemodne, z zakrytą <br>piętką, Królowa nie dba o kanony mody, prawa ręka <br>wyciąga się zdecydowanym ruchem w stronę kuli wciśniętej <br>w poduszkę, omotanej kawałkiem gołej powłoki. <br>Szarpnięcie. Łysy, nie Pinokio.<br>- Znów pozamieniali
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego