Typ tekstu: Książka
Autor: Jagielski Wojciech
Tytuł: Modlitwa o deszcz
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 2002
mroku miasteczka. Wybiegł z rikszy, a kilka chwil później roztrzaskała ją kolejna amerykańska rakieta. Była to jedyna rakieta, jaka spadła tej nocy na Singesar.
Po kilku dniach emir wrócił do Kandaharu. Mieszkańcy widywali go na tylnym siedzeniu motycykla marki Jawa z karabinem przewieszonym przez plecy. Odtąd sypiał po piwnicach domów, co noc gdzie indziej. Po stu dniach bombardowań i oblężenia, gdy amerykańskie wojska i sprzymierzone z nimi, a raczej przekupione telefonami satelitarnymi i workami dolarów pasztuńskie milicje plemienne stanęły na rogatkach Kandaharu i dalsza obrona miasta stała się bezcelowa, emir zgodził się podpisać kapitulację. Oświadczył, że złoży broń i podda swoją stolicę
mroku miasteczka. Wybiegł z rikszy, a kilka chwil później roztrzaskała ją kolejna amerykańska rakieta. Była to jedyna rakieta, jaka spadła tej nocy na Singesar.<br>Po kilku dniach emir wrócił do Kandaharu. Mieszkańcy widywali go na tylnym siedzeniu motycykla marki Jawa z karabinem przewieszonym przez plecy. Odtąd sypiał po piwnicach domów, co noc gdzie indziej. Po stu dniach bombardowań i oblężenia, gdy amerykańskie wojska i sprzymierzone z nimi, a raczej przekupione telefonami satelitarnymi i workami dolarów pasztuńskie milicje plemienne stanęły na rogatkach Kandaharu i dalsza obrona miasta stała się bezcelowa, emir zgodził się podpisać kapitulację. Oświadczył, że złoży broń i podda swoją stolicę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego