Typ tekstu: Książka
Autor: Stachura Edward
Tytuł: Poezje
Rok wydania: 1996
Lata powstania: 1962-1978
samego
nigdy o chleb ni o daktyle lub mleko

Po mojej stronie nie było nic prócz fatum
a książę ten rzymski nie tyle co hojny
nazywał mnie - Piękna Egzystencja


Pieśń: Trzynaście linijek

Odchodzę a patrzę jak powracam już

a powracam cię z lasów bukolicznych wokół
z posłania z paproci posłanie co noc
z oddechu i nozdrzy ze stoisk żywicy

jaka biała i dumna powitalna twa suknia

i z morza falicznie bo takie jest morze
z pogody i statków a z burzy jest tratwa
i z wody słodkiej modlenie o deszcz

jaka biała i dumna powitalna twa suknia

i z nieba tam klangor
samego<br>nigdy o chleb ni o daktyle lub mleko<br><br>Po mojej stronie nie było nic prócz fatum<br>a książę ten rzymski nie tyle co hojny<br>nazywał mnie - Piękna Egzystencja&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div type="poem" sex="m"&gt;&lt;tit&gt;Pieśń: Trzynaście linijek&lt;/&gt;<br><br>Odchodzę a patrzę jak powracam już<br><br>a powracam cię z lasów bukolicznych wokół<br>z posłania z paproci posłanie co noc<br>z oddechu i nozdrzy ze stoisk żywicy<br><br>jaka biała i dumna powitalna twa suknia<br><br>i z morza falicznie bo takie jest morze<br>z pogody i statków a z burzy jest tratwa<br>i z wody słodkiej modlenie o deszcz<br><br>jaka biała i dumna powitalna twa suknia<br><br>i z nieba tam klangor
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego