Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
żołnierzy do przysięgi. Nawoływania cywilów stały się teraz co raz bardziej intensywne ponieważ mogli oni lepiej wiedzieć zgromadzone na płacy młode wojsko. Niektórzy z niech krzyczeli tak głośno, że musiał ich uciszać jakiś pułkownik zwracając się do nich za pomocą megafonu. Ogólnie rzecz biorąc z minuty na minutę robiło się co raz bardziej uroczyście i świątecznie
W końcu wybiła godzina 10:30 i przysięga rozpoczęła się. Nie potrafię dokładnie przypomnieć sobie jak przebiegała cała uroczystość. Wiem, że przemawiał sam dowódca brygady wojskowej, kapelan, oraz jakiś żołnierz służby zasadniczej. Nigdy natomiast nie zapomnę momentu kiedy padła komenda "do przysięgi". Wówczas z ust zgromadzonych
żołnierzy do przysięgi. Nawoływania cywilów stały się teraz co raz bardziej intensywne ponieważ mogli oni lepiej wiedzieć zgromadzone na płacy młode wojsko. Niektórzy z niech krzyczeli tak głośno, że musiał ich uciszać jakiś pułkownik zwracając się do nich za pomocą megafonu. Ogólnie rzecz biorąc z minuty na minutę robiło się co raz bardziej uroczyście i świątecznie <br>W końcu wybiła godzina 10:30 i przysięga rozpoczęła się. Nie potrafię dokładnie przypomnieć sobie jak przebiegała cała uroczystość. Wiem, że przemawiał sam dowódca brygady wojskowej, kapelan, oraz jakiś żołnierz służby zasadniczej. Nigdy natomiast nie zapomnę momentu kiedy padła komenda "do przysięgi". Wówczas z ust zgromadzonych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego