Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 10 (18)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
pytania: "Czy czasem nie spotkaliśmy się w poprzednim życiu?" Kiedy słyszę takie zdanie, nie mogę powstrzymać się od śmiechu, bo jedyna osoba, którą znam od dziecka, to mój przyjaciel z przedszkola Boguś, któremu zawsze plułam do kisielu, a on mi zajmował łóżko na leżakowaniu (nie widziałam go kupę lat). A co się tyczy żywotów poprzednich, to z pewnością musiałabym mieć ich kilkadziesiąt, żeby spamiętać wszystkich facetów, którzy mi ten kit wciskają. Może wszyscy razem żyliśmy w kopcu mrówek?
"Pierwszy raz spotkałem kogoś takiego" wydaje się nie brzmieć jak komplement, ale nim jest. Mało tego, według niektórych facetów, jest to największy komplement, na jaki
pytania: "Czy czasem nie spotkaliśmy się w poprzednim życiu?" Kiedy słyszę takie zdanie, nie mogę powstrzymać się od śmiechu, bo jedyna osoba, którą znam od dziecka, to mój przyjaciel z przedszkola Boguś, któremu zawsze plułam do kisielu, a on mi zajmował łóżko na leżakowaniu (nie widziałam go kupę lat). A co się tyczy żywotów poprzednich, to z pewnością musiałabym mieć ich kilkadziesiąt, żeby spamiętać wszystkich facetów, którzy mi ten kit wciskają. Może wszyscy razem żyliśmy w kopcu mrówek?<br>"Pierwszy raz spotkałem kogoś takiego" wydaje się nie brzmieć jak komplement, ale nim jest. Mało tego, według niektórych facetów, jest to największy komplement, na jaki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego