Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Cieślik
Tytuł: Śmieszni kochankowie
Rok: 2004
obalać jęło, całować się namiętnie i obejmować. Policjanci się obnażyli, aż się w końcu okazało, jakie mają cycki. Strzeliły korki szampanów i polało się piwo. I przyszli do nas tacy w perukach, kolczykach, wymalowani, dalejże podawać kieliszki, obejmować się, bratać. Mnie się wszystko podobało, dziewczynki, chłopczyki, muzyka, entuzjazm, ale Chrystusik - co to, to nie. Objąłem się z tymi w perukach, ucałowałem, szampana napiłem. Ale mój towarzysz wciąż wrzeszczał i wrzeszczał, tyle że po naszemu, więc nikt go nie rozumiał, a przez entuzjazm powszechny i tak nic słychać nie było. W końcu ryknął w obcym języku:
- Jezus Chrystus też był pedałem, a Matka Boska lesbijką
obalać jęło, całować się namiętnie i obejmować. Policjanci się obnażyli, aż się w końcu okazało, jakie mają cycki. Strzeliły korki szampanów i polało się piwo. I przyszli do nas tacy w perukach, kolczykach, wymalowani, dalejże podawać kieliszki, obejmować się, bratać. Mnie się wszystko podobało, dziewczynki, chłopczyki, muzyka, entuzjazm, ale Chrystusik - co to, to nie. Objąłem się z tymi w perukach, ucałowałem, szampana napiłem. Ale mój towarzysz wciąż wrzeszczał i wrzeszczał, tyle że po naszemu, więc nikt go nie rozumiał, a przez entuzjazm powszechny i tak nic słychać nie było. W końcu ryknął w obcym języku:<br>- Jezus Chrystus też był pedałem, a Matka Boska lesbijką
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego