Jakoś nie mam powodu do radości, jak na razie wszystko idzie ku złemu.<br>Ossowiecki spoważniał, pomilczał, aż powiedział z nieukrywanym smutkiem, nawet goryczą: - Niestety, będzie jeszcze gorzej, taka jest prawda. Niemcy dopuszczą się niewyobrażalnych zbrodni. Ale czy i my musimy także rozmawiać tylko o wojnie? Lepiej niech pan mi powie, co pan pisze. Bardzo jestem ciekaw.<br>Jassmont się zarumienił. - Niech pan da spokój, panie inżynierze, to minęło, teraz myśleć o literaturze nie sposób, a co dopiero pisać.<br>- W tym, co pan mówi, paradoksalnie pobrzmiewa optymizm, mówi pan jak rasowy pisarz, wkrótce dojdzie pan do przekonania, że szaleństwo przeminie, sztuka zostanie. Tylko