Typ tekstu: Książka
Autor: Zubiński Tadeusz
Tytuł: Odlot dzikich gęsi
Rok: 2001
Jakoś nie mam powodu do radości, jak na razie wszystko idzie ku złemu.
Ossowiecki spoważniał, pomilczał, aż powiedział z nieukrywanym smutkiem, nawet goryczą: - Niestety, będzie jeszcze gorzej, taka jest prawda. Niemcy dopuszczą się niewyobrażalnych zbrodni. Ale czy i my musimy także rozmawiać tylko o wojnie? Lepiej niech pan mi powie, co pan pisze. Bardzo jestem ciekaw.
Jassmont się zarumienił. - Niech pan da spokój, panie inżynierze, to minęło, teraz myśleć o literaturze nie sposób, a co dopiero pisać.
- W tym, co pan mówi, paradoksalnie pobrzmiewa optymizm, mówi pan jak rasowy pisarz, wkrótce dojdzie pan do przekonania, że szaleństwo przeminie, sztuka zostanie. Tylko
Jakoś nie mam powodu do radości, jak na razie wszystko idzie ku złemu.<br>Ossowiecki spoważniał, pomilczał, aż powiedział z nieukrywanym smutkiem, nawet goryczą: - Niestety, będzie jeszcze gorzej, taka jest prawda. Niemcy dopuszczą się niewyobrażalnych zbrodni. Ale czy i my musimy także rozmawiać tylko o wojnie? Lepiej niech pan mi powie, co pan pisze. Bardzo jestem ciekaw.<br>Jassmont się zarumienił. - Niech pan da spokój, panie inżynierze, to minęło, teraz myśleć o literaturze nie sposób, a co dopiero pisać.<br>- W tym, co pan mówi, paradoksalnie pobrzmiewa optymizm, mówi pan jak rasowy pisarz, wkrótce dojdzie pan do przekonania, że szaleństwo przeminie, sztuka zostanie. Tylko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego