Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Kordian i cham
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1932
ogólny w rolnictwie... europejski przecie, po roku dwudziestym!... A jednak nie tylko wiązało się koniec z końcem na tej dzierżawie, ale i jeszcze... Więc właściwie - nie było tak źle!
Mimo tak pocieszający rezultat rozważań pan Czartkowski z pochmurnym czołem zstępował z ganku, aby tak jak był wstał od stołu, odbyć codzienną nadwieczorną przechadzkę po całym dworskim obejściu.
Zwykłym trybem zaczynał od stajen. Więc wytargawszy po drodze za ucho chłopaka, który nie dość starannie zmywał przy studni wielkie, drewniane dzieże kuchenne - zmierzał ciężkim krokiem ku folwarcznym zabudowaniom.
Połechtał mu nozdrza zgrzany, kwaśny fetor stajni.
Na belce wrótni, przymkniętej do połowy, zawiesił ktoś
ogólny w rolnictwie... europejski przecie, po roku dwudziestym!... A jednak nie tylko wiązało się koniec z końcem na tej dzierżawie, ale i jeszcze... Więc właściwie - nie było tak źle!<br>Mimo tak pocieszający rezultat rozważań pan Czartkowski z pochmurnym czołem zstępował z ganku, aby tak jak był wstał od stołu, odbyć codzienną nadwieczorną przechadzkę po całym dworskim obejściu.<br>Zwykłym trybem zaczynał od stajen. Więc wytargawszy po drodze za ucho chłopaka, który nie dość starannie zmywał przy studni wielkie, drewniane dzieże kuchenne - zmierzał ciężkim krokiem ku folwarcznym zabudowaniom.<br>Połechtał mu nozdrza zgrzany, kwaśny fetor stajni.<br>Na belce wrótni, przymkniętej do połowy, zawiesił ktoś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego