pierścień i powiem: Bóg zapłać za wszystko? Za niepodległą Polskę i nauczanie? <br>A papież? Zobaczy, że przyszedł jakiś koleś, żeby sobie z nim strzelić zdjęcie. Ujrzy czterdziestolatka z przerzedzonymi włosami, kompletnie anonimowego faceta, mistera Nobody, który zawraca mu głowę, żeby powiedzieć dziękuję? Przecież on takich rodaków i nie-rodaków ma codziennie na pęczki. <br>Drzwi się otwierają, gdzieś w głębi, widzę w fotelu malutką postać Jana Pawła II, Karola Wojtyły, Ojca. Przygarbiony wygląda jak święty Antoni Pustelnik z madryckiego Kuszenia Hieronima Boscha. Przykurczony, słabowity staruszek. Poprawia sobie drżącą lewą rękę. Szklanym spojrzeniem omiata podłogę. Słabowity, drobniutki - nic już prawie nie zostało z