Typ tekstu: Książka
Autor: Jagiełło Michał
Tytuł: Wołanie w górach
Rok: 1999
stosowany jest w Alpach; zdarza się, że warunki terenowe i pogodowe są tak niekorzystne, iż śmigłowiec zbliża się do ściany, ratownicy opuszczają linę, a alpiniści sami wspinają się po niej. Oczywiście ryzyko, o którym wspominaliśmy wyżej, istnieje i w tych przypadkach.
Porzućmy jednak współczesność: śmigłowiec, wyciągarki, wspinaczkową uprząż, radiotelefony, i cofnijmy się o pół wieku, w czasy, kiedy jedynym sojusznikiem ratownika była konopna lina, zazwyczaj trzydziestometrowej długości. Nie należy się więc dziwić, że wyprawy trwały czasem kilkanaście godzin, a na temat pokonywanych trudności i ponoszonego ryzyka do dnia dzisiejszego krążą barwne opowieści i nie wiadomo już gdzie prawda, gdzie fantazja.
Współczesny
stosowany jest w Alpach; zdarza się, że warunki terenowe i pogodowe są tak niekorzystne, iż śmigłowiec zbliża się do ściany, ratownicy opuszczają linę, a alpiniści sami wspinają się po niej. Oczywiście ryzyko, o którym wspominaliśmy wyżej, istnieje i w tych przypadkach.<br>Porzućmy jednak współczesność: śmigłowiec, wyciągarki, wspinaczkową uprząż, radiotelefony, i cofnijmy się o pół wieku, w czasy, kiedy jedynym sojusznikiem ratownika była konopna lina, zazwyczaj trzydziestometrowej długości. Nie należy się więc dziwić, że wyprawy trwały czasem kilkanaście godzin, a na temat pokonywanych trudności i ponoszonego ryzyka do dnia dzisiejszego krążą barwne opowieści i nie wiadomo już gdzie prawda, gdzie fantazja.<br>Współczesny
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego