Typ tekstu: Książka
Autor: Newerly Igor
Tytuł: Pamiątka z Celulozy
Rok wydania: 1973
Rok powstania: 1952
Korbal starego przysposabiać.
- Dla was, ojczulku, najlepiej byłoby pójść na plac drzewny. Na " siekierę". Strugacze w każdej partii mają takiego, któren obałki dla nich siekierą szykuje. Nazywa się - "siekiera". Tobyście tamuj cieśliczką sobie pomachiwali - dla was rzecz zwyczajna, nie trzeba się uczyć, a co dzień osiem żółtych jak w zegarku cyka.
- Osiem złotych?!
- A tak. Jakem, panie dziejku, tu robił, lat temu pięć, tośmy w sobotę brali po pięćdziesiąt złotych.
- No, no... I cośta z taką forsą robili?
- At, żyło się. Rozmaicie... Ludzie, panie dziejku, dobierają się w partiach podług strugania, względem tego, na co strugają. Jedni strugają na domki, przeważnie
Korbal starego przysposabiać.<br>- Dla was, ojczulku, najlepiej byłoby pójść na plac drzewny. Na " siekierę". Strugacze w każdej partii mają takiego, któren obałki dla nich siekierą szykuje. Nazywa się - "siekiera". Tobyście tamuj cieśliczką sobie pomachiwali - dla was rzecz zwyczajna, nie trzeba się uczyć, a co dzień osiem żółtych jak w zegarku cyka.<br>- Osiem złotych?!<br>- A tak. Jakem, panie dziejku, tu robił, lat temu pięć, tośmy w sobotę brali po pięćdziesiąt złotych.<br>- No, no... I cośta z taką forsą robili?<br>- At, żyło się. Rozmaicie... Ludzie, panie dziejku, dobierają się w partiach podług strugania, względem tego, na co strugają. Jedni strugają na domki, przeważnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego