stworzył Jacek Poniedziałek jako Horacy (sam grający Hamleta na deskach Teatru Rozmaitości), bardzo dobrze wypadł Andrzej Chyra odtwarzający Laertesa. Zbigniew Zapasiewicz jest Poloniuszem, jakiego od dawna się w polskim teatrze nie widziało, natomiast gorzej wypadł Klaudiusz Janusza Gajosa, obsadzonego tu chyba wbrew warunkom. Wierzyć się nie chce, że to straszny cynik, który morduje brata i dybie na życie <orig>synowca</>. Zdecydowanie najgorzej zaprezentowała się Grażyna Szapołowska, która gra Gertrudę niechętnie, sprawiając wrażenie, jakby na planie coś się jej nie podobało. (Może nie podobał jej się kostium, rzeczywiście nie licujący z powagą królowej).<br><br>Młodzi aktorzy, Czernecki - Hamlet i Kamila Baar - Ofelia, nie mieli