Typ tekstu: Książka
Autor: Kuncewiczowa Maria
Tytuł: Cudzoziemka
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1936
palce jak patyki i spojrzenie koźle. A serce? Serce mężczyzny zawsze nieprzychylne jest dla kobiety... Ja tobie mówię: jednemu warto życie ofiarować - sztuce.
I Marta święcie słuchała. Ile razy wiosenne wieczory wyciskały jej łzy z oczu, zamiast umawiać się na schadzkę, zaciekle ćwiczyła tryl, śpiewała: Tam, na wschodniej stronie, w czarowną słodką ciszę; czy też: - i pokój niebawem powracał.
Raz tylko nie chciał powrócić, a to z przyczyny Stefana. Nie potrafiła tego człowieka wyminąć, uniknąć - osaczył ją zewsząd, stał się żywiołem, w którym ją zamknięto. Trwało tak pół roku. Nie puszczał jej od siebie; nawet kiedy dzieliły ich wielkie przestrzenie, nim
palce jak patyki i spojrzenie koźle. A serce? Serce mężczyzny zawsze nieprzychylne jest dla kobiety... Ja tobie mówię: jednemu warto życie ofiarować - sztuce. <br>I Marta święcie słuchała. Ile razy wiosenne wieczory wyciskały jej łzy z oczu, zamiast umawiać się na schadzkę, zaciekle ćwiczyła tryl, śpiewała: Tam, na wschodniej stronie, w czarowną słodką ciszę; czy też: &lt;gap&gt; - i pokój niebawem powracał. <br>Raz tylko nie chciał powrócić, a to z przyczyny Stefana. Nie potrafiła tego człowieka wyminąć, uniknąć - osaczył ją zewsząd, stał się żywiołem, w którym ją zamknięto. Trwało tak pół roku. Nie puszczał jej od siebie; nawet kiedy dzieliły ich wielkie przestrzenie, nim
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego