Typ tekstu: Książka
Autor: Nurowska Maria
Tytuł: Panny i wdowy. Zdrada
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1992
plecach do leśniczówki. Ewelina nie spała i widząc przez okno dwóch ludzi, z których jeden był ranny, przeraziła się, myśląc, że to Tadeusza spotkało nieszczęście. Zanim przyjechało pogotowie, radca kazał podpisać kłusownikowi zeznanie, które podyktował Ewelinie. Była zdenerwowana, litery jej się myliły, maszyna do pisania w kancelarii miała inny układ czcionek niż jej własna.
- Jak cię będą przesłuchiwać, powiesz, że broń znalazłeś w lesie, w szałasie, nie umiałeś się z nią obchodzić, wypaliła - pouczył kłusownika Tadeusz. - Z panem Wojciechem Klimeckim sam pogadam.
Wybrał się do Trzcianki po kilku dniach. Pojechał konno, zostawił Lonię przy furtce i wszedł na podwórze. Mężczyzna rąbał
plecach do leśniczówki. Ewelina nie spała i widząc przez okno dwóch ludzi, z których jeden był ranny, przeraziła się, myśląc, że to Tadeusza spotkało nieszczęście. Zanim przyjechało pogotowie, radca kazał podpisać kłusownikowi zeznanie, które podyktował Ewelinie. Była zdenerwowana, litery jej się myliły, maszyna do pisania w kancelarii miała inny układ czcionek niż jej własna.<br>- Jak cię będą przesłuchiwać, powiesz, że broń znalazłeś w lesie, w szałasie, nie umiałeś się z nią obchodzić, wypaliła - pouczył kłusownika Tadeusz. - Z panem Wojciechem Klimeckim sam pogadam. <br>Wybrał się do Trzcianki po kilku dniach. Pojechał konno, zostawił Lonię przy furtce i wszedł na podwórze. Mężczyzna rąbał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego