Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Cieślik
Tytuł: Śmieszni kochankowie
Rok: 2004
na to nie pozwolę i będę o nią walczył. Ciekawe, z jakiego filmu to wziąłem? Chciałbyś o tym porozmawiać? To taki żart. Wiem, że nie chciałbyś o tym rozmawiać, a taka kwestia jest ratunkiem dla nieutalentowanego scenarzysty.
To było jakieś osiem lat temu. To nasze spotkanie w drzwiach. Tylko cześć, cześć, wy na zewnątrz, ja do środka. Ciekawe, czy ci powiedziała, że to ja. Bo coś chyba musiała o mnie wspominać, choćby przypadkiem. Do mnie kiedyś podczas kłótni powiedziała: Maciek, bo tak się nazywał ten poprzedni blondyn przed tobą i przede mną. Może zresztą się łudzę, może byłem tylko kilkumiesięcznym, nieznaczącym
na to nie pozwolę i będę o nią walczył. Ciekawe, z jakiego filmu to wziąłem? Chciałbyś o tym porozmawiać? To taki żart. Wiem, że nie chciałbyś o tym rozmawiać, a taka kwestia jest ratunkiem dla nieutalentowanego scenarzysty.<br>To było jakieś osiem lat temu. To nasze spotkanie w drzwiach. Tylko cześć, cześć, wy na zewnątrz, ja do środka. Ciekawe, czy ci powiedziała, że to ja. Bo coś chyba musiała o mnie wspominać, choćby przypadkiem. Do mnie kiedyś podczas kłótni powiedziała: Maciek, bo tak się nazywał ten poprzedni blondyn przed tobą i przede mną. Może zresztą się łudzę, może byłem tylko kilkumiesięcznym, nieznaczącym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego