Typ tekstu: Książka
Autor: Ryszkiewicz Marcin
Tytuł: Przepis na człowieka
Rok: 1996
rzesza innych, częściowo już naziemnych i, choćby fakultatywnie, dwunożnych istot. Większość z nich wkrótce potem wymarła; ramapitek, jak się zdaje, powrócił na drzewa, dając początek orangutanom, po gigantopitekach pozostały jedynie olbrzymie zęby trzonowe, sprzedawane w chińskich aptekach jako afrodyzjaki (choć utrzymują się pogłoski, że z nich właśnie wywodzi się tajemniczy człowiek śniegu - yeti).
Wygląda więc na to, że w pewnym momencie historii Ziemi, w drugiej połowie trzeciorzędu, liczne odłamy nadrzewnych przedtem małp człekokształtnych zeszły częściowo lub całkowicie z drzew i rozpoczęły egzystencję na bardziej otwartych terenach bądź chodząc już na dwóch nogach, bądź podpierając się wciąż rękami, jednak zupełnie inaczej, niż czynią
rzesza innych, częściowo już naziemnych i, choćby fakultatywnie, dwunożnych istot. Większość z nich wkrótce potem wymarła; ramapitek, jak się zdaje, powrócił na drzewa, dając początek orangutanom, po gigantopitekach pozostały jedynie olbrzymie zęby trzonowe, sprzedawane w chińskich aptekach jako afrodyzjaki (choć utrzymują się pogłoski, że z nich właśnie wywodzi się tajemniczy człowiek śniegu - yeti).<br>Wygląda więc na to, że w pewnym momencie historii Ziemi, w drugiej połowie trzeciorzędu, liczne odłamy nadrzewnych przedtem małp człekokształtnych zeszły częściowo lub całkowicie z drzew i rozpoczęły egzystencję na bardziej otwartych terenach bądź chodząc już na dwóch nogach, bądź podpierając się wciąż rękami, jednak zupełnie inaczej, niż czynią
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego