Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
to "Dziadek Orłowski cię pozdrawia, polubił cię, wiesz?"
Może więc rozmawialiśmy dłużej, niż to wynika z podstawowego zapisu pamięci, skoro raz po raz ujawniają się jakieś aneksy, i może mniej, niż myślę, było ciszy, za pomocą której Milena drwiła sobie ze mnie.
- Byt rzeczywisty to byt samo-się-rejestrujący - powiedział człowiek, z którym leżałem w psychiatryku; uważał się za rodzaj kasety, którą Bóg puścił w ruch, nacisnął klawisz "rec" i - potem sobie odsłucha.
- A potępienie? - spytałem.
Potępienie to brak zapisu, szum jałowo przesuwającej się taśmy, dokładnie taki jak ten, który słyszy w głowie. Cierpiał na zaniki pamięci i tłumaczył je tym
to "Dziadek Orłowski cię pozdrawia, polubił cię, wiesz?"<br>Może więc rozmawialiśmy dłużej, niż to wynika z podstawowego zapisu pamięci, skoro raz po raz ujawniają się jakieś aneksy, i może mniej, niż myślę, było ciszy, za pomocą której Milena drwiła sobie ze mnie.<br>- Byt rzeczywisty to byt samo-się-rejestrujący - powiedział człowiek, z którym leżałem w psychiatryku; uważał się za rodzaj kasety, którą Bóg puścił w ruch, nacisnął klawisz "rec" i - potem sobie odsłucha.<br>- A potępienie? - spytałem.<br>Potępienie to brak zapisu, szum jałowo przesuwającej się taśmy, dokładnie taki jak ten, który słyszy w głowie. Cierpiał na zaniki pamięci i tłumaczył je tym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego