Typ tekstu: Książka
Autor: Zaniewski Andrzej
Tytuł: Król Tanga
Rok: 1997
gimnazjum chce się ożenić właśnie z tobą.
Boli ich to bardziej niż ciebie wszystkie te nie spełnione marzenia o hucznym ślubie i wielodniowym weselu. Dopiekłaś im, ugodziłaś, przeraziłaś! Przestraszyli się uczuć własnego syna. Przerazili się buntu przeciwko sobie, buntu, który ty wywołałaś, którego jesteś jedyną przyczyną.
I jak muszą się czuć upokorzeni, wiedząc, że twoja miłość jest silniejsza od ich nienawiści, a może niezrozumienia.
Wyprostuj się, unieś głowę wysoko, przymierz śnieżnobiały kapelusik z woalką i wpatruj się w lustro bez lęku, bo zwyciężyłaś, zwyciężyłaś, Iw, na pewno. W kącie znajdujesz rzucone przed chwilą baletki. Stopy masz drobne, maleńkie, ale niezwykle silne
gimnazjum chce się ożenić właśnie z tobą.<br>Boli ich to bardziej niż ciebie wszystkie te nie spełnione marzenia o hucznym ślubie i wielodniowym weselu. Dopiekłaś im, ugodziłaś, przeraziłaś! Przestraszyli się uczuć własnego syna. Przerazili się buntu przeciwko sobie, buntu, który ty wywołałaś, którego jesteś jedyną przyczyną.<br>I jak muszą się czuć upokorzeni, wiedząc, że twoja miłość jest silniejsza od ich nienawiści, a może niezrozumienia.<br>Wyprostuj się, unieś głowę wysoko, przymierz śnieżnobiały kapelusik z woalką i wpatruj się w lustro bez lęku, bo zwyciężyłaś, zwyciężyłaś, Iw, na pewno. W kącie znajdujesz rzucone przed chwilą baletki. Stopy masz drobne, maleńkie, ale niezwykle silne
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego