głęboko i powiadasz sobie, że dobrze by było znaleźć się z dala od tego wszystkiego, na malej wysepce Mórz Południowych. Tam, gdzie ludzie byliby dobrzy i życzliwi, gdzie się nikomu nie śpieszy, gdzie nie jest ani zbyt chłodno, ani upalnie, gdzie można by wyciągnąć się wygodnie pod palmą.</intro> <br>Ba, ale czy coś takiego w ogóle istnieje? Reporter twierdzi, że zbliżona do tego ideału jest wyspa Norfolk, najstarsza posiadłość brytyjska na półkuli południowej. Reklamuje się ona w prospektach jako <gap>, czyli "najnudniejsze miejsce w całym szerokim. świecie". Czy istotnie najnudniejsze? Posłuchajcie <page nr=65> tej nowej opowieści Mórz Południowych, przywiezionych. z maleńkiej (6 km długości, 5 km